**Stacy*
Podniosłam jego podbródek patrząc cały czas w jego oczy. Przybliżyłam się na tyle, aby sięgnąć, spróbować jego ust. Niewinny pocałunek zaczął przeradzać się w coś silniejszego i namiętnego. Miałam motylki w brzuchu. Przez chwilę zapomniałam o całym bożym świecie. Liczyłam się tylko ja i on, tylko ta chwila. Nic więcej. Nie chętnie się oderwaliśmy od siebie. Popatrzyliśmy sobie w oczy, a on złapał mnie za rękę. wstał, ciągnąc mnie za sobą. Przed drzwiami stanęłam i pocałowałam go bardzo namiętnie i rzekłam
- Nie mów nic im. Proszę- poprosiłam. Przytaknął. Odetchnęłam z ulgą, nie chciałam aby ktoś dowiedział się o tym, co stało się przed chwilą. Czy to, że całowaliśmy się przed chwilą, czyni nas parą?*
- Zapomnijmy o tym- powiedziałam.
-Ale...
- Proszę Zayn, zapomnij, dla mnie.- prosiłam błagalnie. Zayn z wyraźnym smutkiem w oczach przytakną nie zadowolony.- Zayn?
-Hmm?- popatrzył mi prosto w oczy. Czy on musi mieć takie hipnotyzując czeeekoladooowe oczy?
- Emm... No tego...- wiem, że to dziwne, ale na prawdę nie wiedziałam jak mam mu to powiedzieć.
-Wykrztuś to z siebie- z irytacją rzekł mulat.
-Ja nie chcę zejść na dół. chcę zostać. Proszę...
- Mam zostać z tobą? - spytał siadając na łóżku. Pokiwałam głową. Usiadłam na moim ,dotychczasowym, ulubionym miejscu. Czytaj parapecie. - Powiedz coś o sobie- poprosiłam - A co chcesz wiedzieć?- spytałam z zaciekawieniem. Już nie płakałam. Nie lubię płakać przy kimś, a zresztą chcę zapomnieć o tym wypadku.Chce jechać do aqua parku.
- Co lubisz, czego nie lubisz.
- Hmm... Lubię ciebie... A nie lubię szpinaku.- uśmiechnęłam się szczerze.- Pojedziemy do aqua parku?Proszeee!
- Chodź. Przekonajmy tych na dole.- wstał po czym złapał mnie za rękę i zeszliśmy na dół. Usiedliśmy obok siebie i szepnęłam do Zayna:
- Ty mówisz.
-Dobra- odpowiedział udawanym szeptem.- Chłopaki!- krzyknął, ale nikt nie przyszedł. Zawołał ponownie - Chłopaki!!- też nic.Popatrzył na mnie, a ja już wiedziałam o co mu chodzi, więc pokiwałam głową- Boże!! Chłopaki!!! Stacy... Ona, ona nie oddycha!!! Pomocy, Ratujcie ją!- zaczął krzyczeć z udawaną paniką w głosie. Poklepałam go po plecach i pokiwałam głową z wrażenia. Chłopacy zjawili się w tępe natychmiastowym.
- Przecież ona tu siedzi i oddycha- Louis powiedział to jakby to była najoczywistsza sprawa na świecie.
- No co ty?! Chcieliśmy, żebyście szybko przyszli bo... teraz twoja kolej- ostanie trzy słowa powiedziałam szeptem do ucha Zayna.
- Okey. Bo Stacy chce pójść do aqua paru. I, czy idziecie z nami czy nie?-wyjaśnił im.
- Czy ty. -Harry wskazał na mulata palcem- Zaynie, Javadzie Maliku, sugerujesz, że my- zrobił ruch ręką wskazując na siebie i resztę chłopaków- nie chcemy jechać do aqua parku?- mówił to z takim poważnym niedowierzaniem.
- Nie no co wy chłopcy!- chłopak próbował się bronić i chciał się szczerze uśmiechnąć, ale wyszedł mu grymas.
-Zadzwońcie po Damiana i Josha- wiem, że o kimś zapomniałam. A no tak.- Zadzwońcie po Elodie!
- A ty nie możesz- wymamrotał Harry
- Nie nie mogę. Kurwa nie mam telefonu przecież!- zdenerwowałam się i to bardzo. Łątwo mnie zdenerwować, ale cóż taka już jestem.
- Chill out. Już dzwonię- mruknął Hazz, łapiąc się za telefon.
- O popatrz ty nie jesteś taką szarą myszką- zdziwił się Liam
- Te myszki też czasami kurwa gryzą- odgryzłam się Liamowi, ale chyba wszyscy to poczuli. Mimo iż nie mam nikogo smutek mi przeminął, a pojawiła się złość. Potrzebuję Damiana. Teraz. On musi mnie uspokoić zanim powiem coś niepotrzebnego. Za późno.
_______________________________________
To trzymajcie taki krótki za wszystkie komentarze. Im więcej tym lepiej i ciekawiej. Mam do was kilka rzeczy do omówienie i jeśli czytasz to daj komentarz dotyczący tego co zaraz napiszę. Wyraź opinię.
- Teraz piszę długość rozdziału proporcjonalna do ilości komentarzy.
- Podczas mojej małej przerwy dużo sobie przemyślałam co będzie dalej w opowiadaniu. I mogę wam tylko powiedzieć, że będzie ciekawie. Bardzo ciekawie.
- Musicie dowiedzieć się mniej więcej o co chodzi w Danger'ze jeśli chcecie się pokapować w opowiadaniu. (Lubicie Justina Biebera? Macie link do Danger'a poczytaj sobie. Polecam, ja czytam po raz 3)
- Nie bójcie się napisać swojej opinii. Może być nieprzyjemna, ale napisz co sądzisz. Zależy mi, bo dla was to tylko kilka minut czytania, a dla mnie to kilka godzin lub kilka dni pisania. A komentarz to tylko kilka sekund.
- Rozdziały będą pojawiać się różnie.
- Mam napisane dwa imaginy, nie długo pojawi się pierwszy.
- Jest nowa redaktorka Ziuta. Będzie pisać imaginy. Nie macie nic przeciwko, nie?
- Możecie pisać pomysły lub z kim ma być imagin. Podpisujcie się to będę dawać dedykację.
- Liczę na komentarze
- Kocham Was <3
Enjoy Alex. Mój twitter Kill_you_Shawty.
OMG!!! Nareszcie c;
OdpowiedzUsuńDodawaj szybko, nie mogę się doczekać ;-;
LOF, LOF, LOF <3 XD
+ zapraszam do mnie ;3
www.trappedofmyheart-x3.blospot.com ;3
W końcu się doczekałam. Mam nadzieję, że rozdziały będą pojawiać się częściej. Fajnie, że coś zmieniłaś, ale i tak jest boskie. Teraz pokazałaś Stacy z innej strony i to mi się podoba ( nie jest już taką szarą myszką za jaką ją uważałam).
OdpowiedzUsuńDzięki za dedykacje skarbie..;P
Ziuta